Dziewczyna mruży oczy
on słowem wojuje
ona udaje że ziewa
jemu nie zależy
W okopach
przy kawiarnianym stoliku
bitewne gesty
poddane musztrze uśmiechy
Mistrzowie kamuflażu
wyjdą w końcu z zasieków
zmęczeni
z trofeami
niezwyciężeni
czwartek, 19 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
to z autopsji, czy muza podpowiedziała?
OdpowiedzUsuńdio
muzą była obserwacja świata, jak często :) a że częścią świata jestem...
OdpowiedzUsuńInteresujące, że postrzegasz relacje męsko-damskie jako pole bitwy. Troszkę mnie to przeraża. Wojna płci czy odprysk osobistych doswiadczeń? czasem widzi się wroga tam, gdzie go wcale nie ma.
OdpowiedzUsuńdio
super, wielkie dzięki :)
OdpowiedzUsuńno tak, do zguby wiedzie obustronna znajomość strategii. ach, jak syntetycznie!
OdpowiedzUsuńja nie widzę autorskiej wojny - to chyba odarcie "gierek" ze złudzeń. prawdziwe i gorzkie.
OdpowiedzUsuńbos
Co tam Koska? Płódź dziewczyno, płódź. Posiadanie bloga i wiernych czytelników zobowiązuje!
OdpowiedzUsuńhej Magda, zajrzałam i będę czytywać, surowo tu i ciebie:) pozdrawiam Monika
OdpowiedzUsuń